16 kwietnia wieczorem NASA oficjalnie ogłosiła wyniki kluczowego przetargu dla przyszłej eksploracji Księżyca. Nowy lądownik księżycowy (HLS, Human Landing System) dla programu Artemis ma zbudować SpaceX.

W podcaście nagrałem parę słów komentarza o tym, dlaczego wybrano tylko jednego dostawcę, i co to oznacza obecnie dla amerykańskiego programu księżycowego, jak i długoterminowo wpłynie to na amerykańsko-chiński wyścig o Księżyc. 

Ogłoszenie nowego lądownika księżycowego to wielkie wydarzenie dla branży kosmicznej. Zaś sam program księżycowy bardzo dynamicznie się rozwija. Trzy miesiące temu nagrałem też odcinek o stanie gry w wyścigu księżycowym po nieudanym teście rakiety SLS u Amerykanów. Obecnie sytuacja się poprawiła, drugi test (tzw Green Run) zakończył się sukcesem. Choć wydaje się to mało prawdopodobne, to przy idealnych warunkach, pierwszy, bezzałogowy lot Artemis mógłby się odbyć się pod koniec tego roku. W jego ramach przetestowana będzie rakieta SLS, która wyśle na orbitę Księżyca statek kosmiczny Orion. Drugi lot Artemis, już z załogą, ale jeszcze bez lądownika księżycowego, ma się odbyć już w 2023 roku.

Żyjemy w złotych czasach dla lotów kosmicznych“. Powiedział 16 kwietnia francuski astronauta Thomas Pesquet, który już w przyszłym tygodniu uda się na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Wybór pojazdu Starship do roli lądownika księżycowego oznacza, że z jeszcze większą uwagą będziemy teraz się przyglądać testom SpaceX na terenie kosmodromu Boca Chica w Texasie.

A w międzyczasie, zapraszam do wysłuchania nowego odcinka podcastu! W razie pytań, czy dodatkowych komentarzy koniecznie dajcie prześlijcie swoje opinie.