Ilość krajów zainteresowanych eksploracja przestrzeni kosmicznej wciąż rośnie. Australia również zbuduje własny łazik księżycowy. Pojazd trafi na powierzchnię Srebrnego Globu około 2026 roku.

Współpraca z USA

Australijska misja księżycowa będzie powstawała w bliskiej współpracy z Amerykańską Agencją Kosmiczną NASA. W 2020 roku Australia jako kolejne państwo dołączyła do sygnatariuszy traktatu Artemis Accords, która reguluje bilateralną współpracę i możliwości wspólnych działań przy amerykańskim programie księżycowym Artemis. Warto wspomnieć, że ten traktat podpisały między innymi takie kraje jak Zjednoczone Emiraty Arabskie, Korea Południowa, Nowa Zelandia, Brazylia, a ostatnio również Polska.

W ramach współpracy ze Stanami Zjednoczonymi australijski łazik ma zebrać próbki gruntu księżycowego i przetransferować je na pokład komercyjnego lądownika księżycowego. Na miejscu próbki zostaną poddane procesowi, znanemu jako ISRU (In-Situ Resource Utilization, czyli wykorzystaniu zasobów na miejscu). Celem eksperymentu będzie przede wszystkim pozyskanie tlenu z materiału pokrywającego powierzchnie Księżyca, czyli regolitu księżycowego. Jest to kluczowa technologia potrzebna do budowy bazy na powierzchni Srebrnego Globu. Warto pamiętać, że tlen może służyć nie tylko astronautom na Księżycu, lecz także może być źródłem paliwa. Jest to jeden z kluczowych składników paliwa rakietowego.

Księżycowe ambicje

Australia będzie mogła umieścić swój łazik księżycowy na powierzchni Srebrnego Globu przy pomocy japońskiego lądownika Hakuto-R. Japoński zespół rozpoczął projekt lądownika jeszcze podczas konkursu Google Lunar XPrize. O ile sam konkurs zakończył się niepowodzeniem, ponieważ żaden z uczestniczących zespołów nie był w stanie wysłać misji księżycowej w zakładanym czasie, to kilka projektów było dalej kontynuowanych. Japońska firma Hakuto będzie budować lądowniki księżycowe zabierające w ramach usługi różne eksperymenty i ładunki na powierzchnie Księżyca. W innej misji lądownika Hakuto-R na Księżyc trafią również łaziki Rasheed ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Rząd Australii wyłożył 50 milionów USD na projekt łazika. Ma on ważyć do 20 kilogramów, a w jego budowie zaangażowanych będzie szereg firm i podmiotów z Australii. Sam projekt będzie koordynować Australijska Agencja Kosmiczna. Nie jest to jedyna inicjatywa kosmiczna z tego państwa. Rząd Australii chwali się, że od 2018 roku zainwestował ponad 700 milionów USD na rozwój cywilnego sektora kosmicznego. Zgodnie z zapowiedziami nakłady Australii w sektor technologii kosmicznych mają do 2030 roku stworzyć nawet 20 tysięcy nowych, wyspecjalizowanych miejsc pracy. Inwestycja ma także przynieść duże korzyści finansowe . Australijski rząd szacuje, że w ciągu dekady sektor kosmiczny może wnieść nawet 12 miliardów USD do gospodarki kraju.

Jednak wartości te wydają się bardzo optymistyczne. Z drugiej strony łazik będzie testował technologie potrzebne do przyszłych działań na rzecz górnictwa księżycowego. Australijska inicjatywa jest dowodem, że kraj szuka nowych miejsc, gdzie może wykazać się swoim doświadczeniem górniczym. Czyżby przyszedł też czas Księżyc? Poczekamy, zobaczymy!

Źródła:
Guardian
NASA
Serwis Premiera Australii
The Conversation